Wczoraj odbył się półfinał wojewódzki turnieju szachowego. Nasza drużyna w składzie: Małgorzata Zganiacz, Dominika Ploch, Jakub Polok i Tomasz Kłopotowski dzielnie walczyła przez 3,5 godziny, rozgrywając po siedem wyczerpujących partii każdy. Utrzymanie koncentracji przez 3,5 godziny gry to ogromne wyzwanie, a oni pokazali ogromną dojrzałość, wytrwałość i ducha walki. Jesteśmy z nich niesamowicie dumni!
Drużynowo osiągnęli świetny wynik — na siedem partii przegrali tylko jedną, pięć zremisowali, a jedną wygrali. Otarliśmy się o awans do finału wojewódzkiego. Zabrakło naprawdę niewiele, bo z drużyną, która zajęła ostatnie premiowane miejsce do finału, mieliśmy taki sam stosunek punktów. W takiej sytuacji decydują punkty indywidualne. Nasza drużyna zdobyła 14, a rywale 15,5, więc to oni awansowali dalej. Przy takim samym wyniku drużynowym zabrakło nam dosłownie jednego punktu i trochę szczęścia...
Małgosiu, Dominiko, Kubo i Tomku — pokazaliście, że zasługujecie na ogromne uznanie. Jesteśmy z Was niesamowicie dumni. Wiem, ile wysiłku Was to kosztowało. Dziękuję Wam za to, że po zajęciach przychodziliście na świetlicę, by ćwiczyć i grać, poświęcając na to swój wolny czas. Piękne w tym wszystkim jest to, że nie trzeba było Wam niczego powtarzać dwa razy. Doskonale wiedzieliście, co trzeba robić, i sami rozumieliście, że trzeba ćwiczyć, żeby iść do przodu. Wasza samodyscyplina jest naprawdę imponująca!
Mirela Barton-Kaliciak