Dziś, tj. 7 października br., w szkole gościliśmy panią Irenę Budzyńską, byłą nauczycielkę naszej placówki, a także wieloletnią "mieszkankę" naszego PSP, jakkolwiek zadziwiająco to brzmi. A jednak... Otóż przed wielu laty mama pani Ireny (Henryka Budzyńska) pełniła funkcję dyrektora naszej szkoły i tym samym mieszkała z córką w budynku zarzadzanej przez siebie placówki. Takie w ówczesnych czasach były zasady. W szkole mogli mieszkać nauczyciele i dyrektor/kierownik. Kilka dni temu pani Henryka skończyła 90 lat. Z tej okazji w Zawadzkiem, gdzie obie panie obecnie mieszkają, odbyła się uroczysta msza i spotkanie okolicznościowe. Z naszej miejscowości pojechało do Zawadzkiego kilkanaście osób, chcąc wyrazić swą wdzięcznosć i pamieć o wieloletniej pani dyrektor. Swoją funkcję w Staniszczach Małych pełniła pani Henryka aż 30 lat. Przez ten okres przewinęło się przez szkołę wielu uczniów i niektórzy z nich do dziś pamiętają o swojej nauczycielce. Czy może być coś milszego? Uczestnicząc w spotkaniu urodzinowym, zaprosiłem sędziwą jubilatkę i jej córkę (która poszła w nauczycielskie ślady matki) do naszej szkoły, by pokazać, jak dziś wygląda, co się zmieniło... Niestety, pani Henryka ze względu na stan zdrowia nie mogła przyjechać. Odwiedziła nas tylko jej córka. Wizyta ta bardzo nas ucieszyła i była sposobnością do powspominania dawnych czasów, a także pochwalenia się tym, co jest dziś. Bo przecież jest się czym pochwalić... A dostrzec mogą to najbardziej ci, którzy znali szkołę sprzed trzydziestu lat.
Rafał Pocześniok

